Dołącz do #bossiercommunity – zapisz się do newslettera i zdobądź wyjątkowe materiały!
Body count – im więcej tym lepiej? A może im mniej tym lepiej? Czy ilość partnerów seksualnych powinna wpływać na nasze poczucie wartości lub sposób w jaki jesteśmy postrzegane? Społeczeństwo nie pozostawia na kobietach w tym temacie suchej nitki. Pojawił się jednak przełom w postaci niespodziewanego trendu dotyczącego body count.
Czym jest body count? Najprościej mówiąc – to ilość przeszłych partnerów_ek seksualnych. O ile temat ten do niedawna funkcjonował jako tabu, a jeśli był poruszany to z niemałą pogardą w stronę kobiet z licznym body count, Tik Tok zrobił z tego niemałą konkurencję.
Tysiące użytkowników i użytkowniczek dzieliło się swoimi statystykami. Przegięcie? Brak granic? My spojrzałyśmy na to ze strony otwartości w ogólnej dyskusji seksualnej – w komentarzach nie roiło się od nienawiści i braku szacunku. Oczywiście nie traktujemy tego jako miniaturki młodego pokolenia, ale jako pewnego rodzaju szansę na zupełnie inne podejście do seksualności.
Jak jednak wyglądają realia? Nie tak kolorowo.
Jeśli jesteś młodym facetem i Twój licznik partnerek seksualnych wzrasta z miesiąca na miesiąc – jesteś genialny, godny podziwu i ogólnego chapeau bas, a może i majtek z nóg. Natomiast jeśli jesteś kobietą, niezależnie od wieku i wyglądu – jesteś puszczalska, łatwa i obrzydliwa. Tak bardzo szukasz akceptacji, że musisz sypiać z nieznajomymi kolesiami? Jesteś fajna, ale pewnie on nie chciałby z Tobą tworzyć związku – wolałby, żeby jego dziewczyna nie miała takiej przeszłości. To trochę obrzydliwe, szanujesz w ogóle swoje ciało?
Och tak, rozpędzona machina oceny jest już nie do zatrzymania na większą skalę. Jak dziewczyna z dobrego domu może chcieć wchodzić w relacje oparte na jednorazowym seksie z bardziej lub mniej zaznajomionym facetem? Widocznie może, chce i tego potrzebuje. Czy czyjeś życie seksualne powinno definiować go_ją jako człowieka? Odbierać szacunku do własnego ciała, rodziny czy kogokolwiek innego? Absolutnie nie. Seks nie dla każdego oznacza to samo – dla niektórych to czysta przyjemność, dla niektórych niechlubna rzeczywistość związków, a dla jeszcze innych to całkowicie odległy obszar.
Pamiętajmy, że poruszamy się w obszarze dotyczącym fizyczności i napięcia seksualnego, które każda z nas w jakiś sposób rozładowuje. Jedne z nas odczuwają wyższy jego poziom, dla innych seks jest tematem tabu, który nie wychodzi poza ramy domu, a u jeszcze innych bliskość fizyczna powoduje ataki paniki. Jednak nikt z nas nie jest upoważniony do tego, aby w jakikolwiek sposób określać kobiety prowadzące seksualnie aktywny tryb życia. To, że Ty na liczniku masz 47, Twoja przyjaciółka 3, a inna 1 nie świadczy ani dobrze ani źle o żadnej z Was. To tylko liczby. A dopóki ktoś nie traktuje seksu jako narzędzia manipulacji lub budowania własnej samooceny, nie traktujmy tego jako lusterko własnej osobowości.
zdjęcie główne: @strulax
Kim jest redakcja BOSSIER? To kobiecy skład, w którym każda jest zupełnie inna. Łączy nas jednak podobny światopogląd i chęć szerzenia tych samych wartości, bo wierzymy, że takich osób jak my, jest jeszcze więcej!
Dzięki zestawieniu tylu światów i osobowości jesteśmy przekonane, że każda z Was odnajdzie w BOSSIER coś dla siebie i będzie mogła utożsamić się z nami.
DOŁĄCZ DO NAS
I ZYSKAJ DOSTĘP DO WYJĄTKOWYCH TREŚCI
DOŁĄCZ DO NAS
I ZYSKAJ DOSTĘP DO WYJĄTKOWYCH TREŚCI