mind&soul
09.01.2023
Dziękuję, że odszedłeś – rozstanie
Dołącz do #bossiercommunity – zapisz się do newslettera i zdobądź wyjątkowe materiały!
Rozstanie to trudna lekcja. Ten artykuł dedykuję wszystkim, którzy z mojego życia odeszli, dzięki Wam miałam okazję poznać siebie.
Dziękuję.
Wiem, wiem. Ten tekst brzmi trochę jak stara ciotka na weselu Twojej kuzynki, ale musicie mi wierzyć na słowo. Gdyby nie doszło do naszego rozstania, nie byłabym takim człowiekiem, jakim jestem teraz. Nauczyłam się wiele o sobie. Z perspektywy czasu uważam, że to jedna z lepszych lekcji. Może to oklepane, ale niektórzy ludzie muszą odejść z naszego życia.
Rozstanie z nim dało mi wiele nowych znajomości, doświadczeń i wrażeń. Jasne, mogłabym z nim to przeżyć, ale nie przeżyłam i okej. Pogodzenie się z faktem, że nie towarzyszy mi już na każdym kroku przyszło z czasem. Chociaż strata chłopaka w moim przypadku oznaczała stratę przyjaciela. Nigdy wcześniej, tak na niego nie patrzyłam, ale było kilka momentów, kiedy chciałam się z nim podzielić jakimś moim sukcesem i nie mogłam. Właśnie to ta jedna z wielu rzeczy, których dowiedziałam się o sobie.
Kiedy się rozstaliśmy przez dłuższy czas towarzyszyła mi myśl: straciłam na niego tyle czasu. Nie myślę już tak. Nic nie straciłam, ale wiem, że wiele zyskałam. Uczyłam się z nim dorosłego życia. Przeprowadzka do innego miasta, wspólne mieszkanie, studia i praca. Było super i jestem mu za to wdzięczna.
Nie traktujecie tego jako wyznanie miłosne. Gdzieś to w końcu musiałam napisać. Niedługo minie rok od naszego rozstania i na swojej terapii dostałam zadanie, żeby wypisać – za co jestem wdzięczna swojemu ex. Było tego całkiem sporo i sama się zdziwiłam. Moja refleksyjność dała mi do zrozumienia, że przez ostatnie kilka miesięcy moje odcięcie emocjonalne powodowało, że myślałam o nim tylko źle.
Niektóre z rzeczy zostały po nim jak: słuchanie PRO8L3Mu w trakcie nocnej przejażdżki autem, czy oglądanie wszystkich części Shreka, kiedy jestem chora. Zawsze, kiedy robię coś co było takie nasze. Pojawia się na sekunda myśl o nim. Pozwoliłam sobie na to, aby był dobrym wspomnieniem. A to sprawiło, że zaczęłam od nowa czuć.
A dzięki niemu polubiłam swoje cycki. Takich rzeczy się nie zapomina, serio…
Nie można zapomnieć o jakimś człowieku. Chyba, że mówimy o demencji. Zawsze będziemy wiedzieć kto, kim dla nas był. To wcale nie jest takie niefajne, chociaż przyznaję na początku te myśli o nim, były dla mnie udręką. Jednak czas szybko leci. Nikogo pewnie nie zaskoczę, ale poświęcenie sobie czasu, to najlepsze co mogłam zrobić. Przelałam miłość, którą miałam dla niego na siebie i moich bliskich. Nigdy nie miała, tak cudownej relacji ze swoimi przyjaciółmi, ale też sama ze sobą.
Kiedy wychodził z naszego mieszkania wypowiedziałam chyba najgorsze słowa, jakie może usłyszeć człowiek, który jeszcze przed chwilą był pewny, że jest kochany.
To był ten moment, kiedy go zawiodłam. Nie oznacza to, że chcę przepraszać. Nic z tych rzeczy. Wiedziałam co go zrani i to wykorzystałam. Czy istnieje gorsze zachowanie? Nie sądzę. Wcześniej byłam z tego dumna. Dzisiaj sama siebie nie poznaję.
Rozstanie to trudna lekcja. Przeżywanie rozstania ma wiele wspólnych elementów tego jak ludzie przeżywają śmierć. Każdy potrzebuję trochę czasu na żałobę. Dajcie go sobie.
Jeśli jesteście po rozstaniu, to mam dla Was zadanie. Wypiszcie wszystkie rzeczy, za które jesteście wdzięczne swoim byłym chłopakom, dziewczynom, przyjaciółkom czy znajomym. Na drugiej stronie wypiszcie cechy, zachowania, których nie chcecie widzieć w nowo poznanych osobach. Wdzięczność połączmy ze podwyższonymi standardami.
Musicie mi wierzyć na słowo, że będzie Wam lepiej. Musi minąć czas, a od siebie – polecam terapię. Niektórzy ludzie zostawiają po sobie zbyt głębokie ślady, nie ma w tym nic złego, że same nie potrafimy tego ogarnąć.
główne zdjęcie: @julietnowakx
DOŁĄCZ DO NAS
I ZYSKAJ DOSTĘP DO WYJĄTKOWYCH TREŚCI
DOŁĄCZ DO NAS
I ZYSKAJ DOSTĘP DO WYJĄTKOWYCH TREŚCI