RELATIONSHIPS
10.01.2023
Przyjaciółka, która sprawia, że czujesz się tą gorszą. Red flags w przyjaźni.
Dołącz do #bossiercommunity – zapisz się do newslettera i zdobądź wyjątkowe materiały!
Przyjaźń damsko-damska to konstrukt, który wypełnia nasze książki, filmy i relacje. Jednak czy faktycznie znalezienie swojej bratniej duszy, z którą można porozmawiać o wszystkim, podzielić się każdym przemyśleniem i zaufać w 100% jest możliwe? Możliwe jak najbardziej jest. Magia jednak mija, gdy ukochana przyjaciółka zmienia się w toksyczną osobę, pozbawiającą nas poczucia własnej wartości, satysfakcji, posiadanych relacji czy ogólnego szczęścia. Red flags w przyjaźni są wśród nas i trzeba na nie uważać. Czym są i jak na nie reagować?
Choć red flagi kojarzymy głównie z relacjami romantycznymi, to określenie idealnie odnajduje się także w relacjach przyjacielskich. Podobnie jak w związku, jesteśmy wystawione na zranienie, ocenę i odrzucenie, wchodząc jednak w pakt przyjaźni, odrzucamy takie możliwości. Jednak życie ma to do siebie, że w różnych jego momentach, odkrywamy realne oblicza bliskich nam osób.
Red flags to zachowania i postawy innych osób, które sprawiają, że czujemy się niekomfortowo, pozbawione akceptacji i zrozumienia. Rozumiane jako pewnego rodzaju ostrzeżenia, które mają wzmocnić naszą czujność na nieprzyjemne doświadczenia – najczęściej w rozumieniu emocjonalnym. Jak to wygląda?
Nagle przyjaciółka dzwoni tylko jeśli potrzebuje czegoś od nas, w towarzystwie zaczyna dyskredytować naszą osobę, krytykuje i komentuje każde nasze zachowanie, aby w końcu zacząć traktować nas jak wroga. Jednak to dość oczywiste wskaźniki, które zauważymy bez głębszej analizy. Najgorszy typ to ten, który dopasowuje swoje podejście zgodnie z własnymi potrzebami – raz pomocna, ciepła i otwarta, a innym razem niedostępna, złośliwa i oceniająca.
Czy kiedykolwiek czułaś się tak, jakbyś była pewnego rodzaju dziewczynką na posyłki? Osobą, która ma wysłuchiwać, ale nie opowiadać, osobą, która ma dawać, ale nie brać? Kimś, kto w jest godny zaufania i wypełniony odpowiedzialnością za drugą osobę? Nagle coś się dzieje u przyjaciółki, więc zasypuje Cię milionem wiadomości, a gdy sprawa magicznie się rozwiązuje, zapomina o Twoim istnieniu? A na domiar złego – gdy próbujesz znaleźć w tej przyjaciółce wsparcie, ona odpowiada Ci sucho każdy ma swoje problemy i musi sobie z nimi radzić? Brzmi jak pierwszy red flag.
Jeśli czujesz, że Twoja przyjaciółka nie odwzajemnia uwagi i troski, której potrzebujesz i pragniesz, aby czuć się docenioną, zakomunikuj to wprost. Powiedz – wiem, że to ja zwykle zaczynam rozmowę z pytaniem co u Ciebie, ale byłoby mi bardzo miło, gdybyś to Ty odezwała się pierwsza.” Niektóre osoby mogą nie być świadome swoich zachowań, a po takiej uwadze, istnieje szansa, że zmienią swoje nastawienie. A jeśli nie? To czas, aby postawić na siebie, nie na byłego chłopaka Zosi i jej schorowanego psa.
Tobie wystarczy już chyba jedzenia? Nie obraź się, ale ja bym zrobiła to lepiej. Co Ty, on zarywa do każdej. Serio? Podoba Ci się to jak wyglądasz?
Nie mylmy jednak konstruktywnej krytyki z czymś, co ma w nikomu nieznanej teorii, być dla Ciebie pomocne. Komentarze dotyczące wyglądu, jedzenia, podejmowanych decyzji, partnerów czy zachowań, nigdy nie będą funkcjonalne, jeśli są oparte na (nie)ukrytej złośliwości czy zazdrości. Właśnie w ten sposób dochodzimy do clue problemu – mrocznie brzmiącego poczucia niedowartościowania.
Społeczne powiedzenia sugerują nam, że jeśli ktoś nas bezpodstawnie krytykuje to jest to dla niego sposób na zrzucenie z siebie ciężaru kompleksów i niezadowolenia. Jeśli przyjrzymy się temu z nieco psychologicznej strony, faktycznie tak jest. Osoby, które poprzez nieuprzejme, a niejednokrotnie po prostu wredne komentarze, próbują budować własną pozycję, są najczęściej tymi, którzy borykają się z niskim poczuciem wartości i naprawdę niską samooceną.
Nie bój się powiedzieć tego wprost – naprawdę myślisz, że jeśli będziesz komentowała to ile zjadłam ciastek, pomoże mi w ograniczeniu cukru? Czy informacja, że ten chłopak ponoć zarywa do każdej, miała sprawić, że przestanę się nim interesować lub przestanę wierzyć w swoje powodzenie u facetów? Gdy złapiemy naszego red flagowca na gorącym uczynku, ciężko będzie się racjonalnie wytłumaczyć, a jeśli wpadnie w ciąg manipulacji – po prostu go utnij. To nie czasy, aby kurczowo trzymać się jednej osoby, która ewidentnie na to nie zasługuje.
Zapisujesz się na dodatkowe zajęcia – ona z Tobą. Zaczynasz uczyć się nowego – ona z Tobą. Interesujesz się przystojnym znajomym – ona jakimś dziwnym trafem obserwuje go nagle na Instagramie. Szukasz pracy w marketingu – ona właśnie kończy swoje CV. Masz wrażenie, że zaczynacie prześcigać się w wyścigu, w którym wcale nie chciałaś brać udziału.
A gdy tylko zwrócisz uwagę, że dzieje się coś dziwnego – będzie tłumaczyła to podobnymi zainteresowaniami lub światopoglądem. Fakt, jeśli przez długi czas dorastasz, a następnie rozwijasz się z jedną osobą, poniekąd przejmujesz jej zachowania, postawy i wartości. Tak samo dzieje się z Twoją przyjaciółką. Niekoniecznie to, że zmierzacie w podobnym kierunku musi być wyścigiem o pierwsze miejsce. W takich sytuacjach także warto zakomunikować swoje odczucia wprost – Powiedziałam Ci o nim, bo czuję, że mogę Ci ufać, a widzę, że robisz wszystko, aby być jak najbliżej niego.
Ostatni przystanek na mapie red flags u przyjaciółek. A jednocześnie ogromny red flag dla każdej możliwej relacji. Zdradziła Ciebie, wygadała Twoje sekrety, podrywała Twojego chłopaka, a może obrażała Ciebie przy wspólnych znajomych? Mogła także nie odpisywać Tobie w naprawdę ważnych momentach lub zapomnieć kilkunastokrotnie o spotkaniu. Oczywiście, możemy żyć w wygodnym przekonaniu, że to wszystko jest dziełem przypadku, a nasza ukochana przyjaciółka nie robi tego celowo. Może i tak. Jednak przy konfrontacji, gdy tylko użyje narracji a’la wcale tak nie było, naprawdę wyolbrzymiasz i przesadzasz, o ja, i co z tego?, powinno to być dla Ciebie czerwoną lampką.
Nikt nie ma prawa kwestionować Twoich odczuć, a jeśli niejednokrotnie wspominałaś o tym, że to co robi Twoja przyjaciółka względem Ciebie jest bolesne, to znak, że nie traktujecie siebie tak samo.
Czy red flags = zakończenie przyjaźni? Nie musi tak być! Nie zakładaj, że każdy przypadek pojawienia się red flag będzie oznaczał zakończenie relacji, zwłaszcza jeśli osoba przejawiająca to nieakceptowanie zachowanie jest kimś, z kim wiążemy dużą wartość. W takich sytuacjach, potraktuj czerwoną flagę jako okazję do rozmowy o tym, jak się czujesz, czego potrzebujesz i co chciałabyś, aby druga osoba zaczęła robić. Pamiętaj też o tym, że wiele z osób boryka się z własnymi problemami, które niejednokrotnie spoczywają w nas nieprzepracowane. A stworzenie bezpiecznej przestrzeni do dyskusji to idealny sposób na postawienie sobie granic.
Niestety, nie wszyscy są gotowi na wprowadzenie zmian do repertuaru swoich postaw i zachowań. Jeśli pomimo Twoich licznych komunikatów, nie schowają swoich red flags, to ostatni moment na zakończenie takiej przyjaźni. Chociażby w imię własnego zdrowia psychicznego i samooceny. Istnieje wiele wspaniałych ludzi, którzy są gotowi zaangażować się w zdrową przyjaźń!
zdjęcie główne: @thisjulieeee
Kim jest redakcja BOSSIER? To kobiecy skład, w którym każda jest zupełnie inna. Łączy nas jednak podobny światopogląd i chęć szerzenia tych samych wartości, bo wierzymy, że takich osób jak my, jest jeszcze więcej!
Dzięki zestawieniu tylu światów i osobowości jesteśmy przekonane, że każda z Was odnajdzie w BOSSIER coś dla siebie i będzie mogła utożsamić się z nami.
DOŁĄCZ DO NAS
I ZYSKAJ DOSTĘP DO WYJĄTKOWYCH TREŚCI
DOŁĄCZ DO NAS
I ZYSKAJ DOSTĘP DO WYJĄTKOWYCH TREŚCI