couples
16.03.2023
Gratuluję, sama do tego doprowadziłaś
Dołącz do #bossiercommunity – zapisz się do newslettera i zdobądź wyjątkowe materiały!
Słowa mają ogromne znaczenie i wie to chyba każdy. A z pewnością te osoby, które niejednokrotnie słyszą zwroty, które sprawiają, że czujemy się mniej ważne, mniej wartościowe i mniej zrozumiałe. Gaslighting to okrutne narzędzie, przypominające czasami powolny proces, aniżeli nagły atak na drugą osobę. To powolne zaprzeczanie, zniekształcanie, atakowanie i zawstydzanie zachowań i reakcji partnera_ki (choć nie tylko!), które równie powoli, ale i skutecznie, odbierają jemu_jej własne poczucie komfortu, bezpieczeństwa i wartości. Czym on jest? Jak go rozpoznać i jak się przed nim chronić? Przeanalizujmy to zjawisko.
Zanim przejdziemy do mało przyjemnych przykładów, zatrzymajmy się na chwilę przy samej definicji. Gaslighting to manipulacja psychiczna, która opiera się na wzorcach dominacji. Ktoś, kto manipuluje w ten sposób, zaczyna podważać postrzeganą rzeczywistość przez drugą osobę, pobudza poczucie winy, sugeruje tysiące powodów dlaczego dana sytuacja się wydarzyła, przy całkowitym zrzuceniu odpowiedzialności przez siebie. Jak w takim razie rozpoznać gaslighting?
Osoby, które sięgają po gaslighting, często przejawiają tendencję narcystyczne, antyspołeczne i są tzw. patologicznymi kłamcami. Kłamanie wychodzi im bardzo naturalnie, a bycie przekonującym mają w małym palcu. Do tego stopnia, że wątpisz we własne spostrzeżenia. Zupełnie typowe jest dla nich ciągłe kłamanie, zmienianie wersji wydarzeń lub przeciwnie – niezmienianie swojej historii, nawet jeśli wskażesz bezpośrednio dowody oszustwa. Jak zareagują? Najprawdopodobniej odpowiedzą wszystko koloryzujesz, przecież nigdy bym ciebie nie okłamał lub czy ty się słyszysz? Brzmisz irracjonalnie!
Mogą to robić wprost lub pośrednio. Rozpuszczać plotki na Twój temat, ośmieszać Cię przy znajomych, udawać, że przejmują się Tobą, a tak naprawdę w każdym momencie podkreślać to, że jesteś niestabilna emocjonalnie, że zachowujesz się dziwnie albo w irracjonalny sposób. Dość specyficznym asem w rękawie, który ma docelowo Ciebie osłabić jest tekst typu Twoi znajomi też tak uważają – nawet jeśli nigdy na ten temat z nimi nie rozmawiał_a.
Minimalizowanie dotyczy także samych emocji i odczuć. Często można usłyszeć uspokój się, przesadzasz, jesteś przewrażliwiona lub tak, bo ty się zawsze musisz mnie czepiać. A słuchanie takich określeń to krótka droga do zmniejszenia poczucia własnej wartości, kwestionowania własnych myśli i przekonań, a także czucia się niezrozumianą i trudną do zniesienia. Oczywiście nie każde zwrócenie uwagi, nie każda niezgoda czy kłótnia powinna być dla nas czerwoną lampka UWAGA: GASLIGHTING. Kluczem jest tutaj częstotliwość takich sytuacji.
W momencie, gdy spróbujesz taką osobę nakryć na gorącym uczynku lub mówisz jej wprost, co myślisz o jej słowach – może nagle zmienić temat lub obracać całą sytuację tak, abyś to Ty czuła się winna. W ten sposób, burzy Twój tok myślenia, wzbudza poczucie niesprawiedliwości i zmniejsza powagę sytuacji. Skoro powiedział, że to ja jestem zbyt zazdrosna, a on tylko jest uprzejmy wobec obcych dziewczyn to może faktycznie ja przesadzam? Przecież to, że pisze z kilkonastoma koleżankami dzie w dzień nie jest niczym złym? Jest jeśli Ty czujesz się przez to niekomfortowo i powinien to uszanować.
To kolejna powszechna taktyka gaslightingu. Każda rozmowa, którą prowadzisz, jest w jakiś sposób przekręcana tak, abyś była winna temu, co się stało. Nawet jeśli próbujesz dyskutować o tym, jak zachowanie partnera_ki sprawia, że się czujesz, jest on _a w stanie przekręcić rozmowę tak, że w końcu zadajesz sobie pytanie, czy to Ty jesteś przyczyną jego złego zachowania. Idealnym przykładem jest łańcuszek typu – gdybyś mi ufała, nie widziałaś w każdym moim zachowaniu czegoś podejrzanego. Gdybyś była mniej zestresowana, nie musiałbym się od Ciebie dystansować.
Oczywiście słowa związane z uczuciami i miłością w żadnym momencie nie powinny służyć jako oznaka czegoś złego, w sytuacji gaslightingu wykorzystywane są jako platforma do dalszej manipulacji. Lekko rzucone kocham cię lub przecież wiesz, że jesteś dla mnie najważniejsza, mogą delikatnie łagodzić sytuację i odwracać naszą uwagę od sedna sprawy. Takie słowa mogą być tym, co chcesz usłyszeć, ale są nieautentyczne, zwłaszcza jeśli to samo zachowanie się powtarza.
Gaslighting może wprawić w zakłopotanie i sprawiać, że zaczynamy kwestionować swój osąd, pamięć, wartość własnej osoby, nasze decyzje, charakter i cechy, a także ogólne zdrowie psychiczne. Bądźmy wyczulone na takie zachowania partnera_ki i reagujmy. A jak zareagować i jak radzić sobie z takimi zachowaniami?
Przede wszystkim, należy ustalić granice. To one mówią o tym, co jesteśmy w stanie zaakceptować w związku, a co nie. I dopóki nie damy jasno do zrozumienia, że dane zachowania wychodzą poza naszą strefę jakiegokolwiek komfortu – będzie ona coraz to mocniej przesuwana. Komunikuj wprost, to co myślisz. A jeśli non stop jesteś pomniejszana, Twoje słowa ulegają ciągłemu podważaniu to moment, aby zastanowić się nad tym, czy dana relacja jest dla nas dobra.
Myśl racjonalnie, nie emocjonalnie. Wiem, że to brzmi trudno, ale jest możliwe. Gdy kieruje nami złość, smutek albo zazdrość, odkładamy myślenie na bok. Jest to całkowicie naturalna reakcja i trudno się jej wyzbyć. Jednak gdy chcemy skonfrontować naszego gaslightera, lepiej być na to przygotowaną – przemyśleć sobie, co chce się powiedzieć, mieć z tyłu głowy przykłady konkretnych sytuacji i nie dać się zbić z tropu emocjonalnym szantażem lub manipulacją. Im spokojniejsza i bardziej pewna siebie będziesz, tym większe prawdopodobieństwo, że partner_ka faktycznie przyjmie do siebie Twoje słowa. A im bardziej reagujesz emocjonalnie, tym bardziej ułatwiasz im zadanie zmanipulowania.
Uzyskaj wgląd z zewnątrz. Rozmowa z bliską osobą, ale jednocześnie niebędącą składnikiem między Tobą, a Twoim_ją partnerem_ką, pozwoli na uzyskanie trochę innego spojrzenia na sytuację. Oczywiście są wśród nas indywidualiści, którzy każde doświadczenie, myśl i problem zostawiają dla siebie, ale czasem warto się otworzyć na innych. Dlaczego? Może się okazać, że ta osoba była w podobnej sytuacji i jest w stanie opowiedzieć nam o swojej historii, może mieć własne przemyślenia na temat Waszych zachowań. Absolutnie nie chodzi o wyznaczanie kierunku działania, ale momentami refleksja osoby 3 potrafi otworzyć na niektóre aspekty oczy. A najlepszym rozwiązaniem była konsultacja psychologiczna, na której w niezwykle obiektywny sposób możemy rozmawiać na każdy możliwy obszar.
Pamiętajcie, w prawidłowo funkcjonującym związku chodzi o wzajemne zaufanie, szacunek i wsparcie. A jeśli nie ma któregoś z tych składników, to znak, żeby się zatrzymać i przemyśleć całokształt relacji. Może wystarczą szczere rozmowy? Wspólne ustalenie zasad działania i granic? A może trzeba sięgnąć niestety po najcięższy kaliber – zakończenie związku. Jednak odpowiedzieć na te pytania, musicie samodzielnie.
zdjęcie główne: @agulax
Kim jest redakcja BOSSIER? To kobiecy skład, w którym każda jest zupełnie inna. Łączy nas jednak podobny światopogląd i chęć szerzenia tych samych wartości, bo wierzymy, że takich osób jak my, jest jeszcze więcej!
Dzięki zestawieniu tylu światów i osobowości jesteśmy przekonane, że każda z Was odnajdzie w BOSSIER coś dla siebie i będzie mogła utożsamić się z nami.
DOŁĄCZ DO NAS
I ZYSKAJ DOSTĘP DO WYJĄTKOWYCH TREŚCI
DOŁĄCZ DO NAS
I ZYSKAJ DOSTĘP DO WYJĄTKOWYCH TREŚCI