couples
04.06.2024
Faktycznie, nie miałam racji – ABC budowania związku
Dołącz do #bossiercommunity – zapisz się do newslettera i zdobądź wyjątkowe materiały!
Mówi się, że związek to sztuka kompromisu. Po zebraniu wielu doświadczeń, danych z obserwacji własnego otoczenia, jak i otoczenia innych, a także tysięcy godzin spędzonych na rozmowach, podpisujemy się pod tym całkowicie. Jak zatem funkcjonować w związku, aby rozwijać go i siebie nawzajem? Good girls don’t gatekeep, a więc zaczynajmy!
Zanim jednak przejdziemy do naszej magicznej listy, przyjrzyjmy się najbardziej podstawowym kwestiom, które różnią ludzi w związkach i w ogólnych relacjach. Mówi się, że nie ma co generalizować, ale w tej sytuacji, czynność generalizowania wydaje się być jak najbardziej wskazana i zrozumiana.
To tak naprawdę jedna z najbardziej istotnych kwestii, o której zdaje się, że zapominamy z uporem maniaka. Sposób wychowywania, a także rodzinne wartości, otoczenie, w którym się wychowujemy, postawione cele, wyuczone reakcje i przyjęte wzorce, w dużym stopniu decydują o tym, kim jesteśmy i jak się zachowujemy. Oczywiście większość jest możliwa do modyfikacji – o ile powstanie taka potrzeba i silne pragnienie zmiany.
Przykładowo, jeśli Ty jesteś wierząca, ale Twój partner nie – nie próbuj na siłę przekonywać go do chodzenia na msze, modlitw i aktywności religijnej. Ma prawo wierzyć lub nie wierzyć, tak samo ma prawo praktykować lub nie. Jeśli ta kwestia spędza ci sen z oczu, warto zastanowić się nad tym, co jest dla ciebie wartością pierwszorzędną.
Drugi z kamieni milowych budowania silnego związku – komunikacja. Trudniejsza niż zadanie tekstowe z matematyki z gwiazdką lub wytłumaczenie tego, co poeta miał na myśli. A to jaką ma moc, jest właściwie nieocenione. Dzięki sprawnie i dwustronnie biegnącej komunikacji jesteś w stanie wyrażać swoje potrzeby i cele, mówić wprost o problemach i kwestiach wymagających większego skupienia.
A to tak naprawdę narzędzie o mocy gwoździa do trumny albo wytrycha, który nas z tej trumny wyciągnie. Gdy dochodzi już do potencjalnie konfliktowych sytuacji, emocje zaczynają przejmować kontrolę. Nie ma w sumie w tym nic dziwnego, to naturalna odpowiedź naszego układu. Jednak kwestia tego, jak poprowadzimy dyskurs i jak będziemy się zachowywać, leży w naszych rękach. Zamiast usilnie bronić swojego ego lub wbijać szpile partnerowi, spróbuj wyłuskać główny cel dyskusji i jego się trzymaj. Dla dobra waszego, a nie tylko twojego lub jego_jej.
Czy teraz robimy szybki powrót do dzieciństwa? Być może. Gdybyśmy chciały opisać wszystkie zachowania i postawy, które są w stanie budować związek lub działać na jego niekorzyść, równie dobrze mogłybyśmy poświęcić na to całkowicie osobną platformę, a treści i tak byśmy nie wyczerpały. Jako że wiedza w kapsułce sprawdza się dla większości najlepiej, uprościmy to do trzech słów, które znają nawet najmłodsi – rozciągając trochę ich znaczenie.
To pierwsze słowo na naszej liście. Umiejętność SZCZEREGO wypowiedzenia go, po refleksji i realnej chęci zmiany, pozwala na osiągnięcie naprawdę sporych sukcesów w relacji. Usilne bronienie własnej racji lub wciskanie jej na siłę partnerowi_ce, nie doprowadzi do sytuacji, w których możecie razem wzrosnąć. To raczej początek do ballady zwanej – zaczynam coraz bardziej widzieć twoje wady i na nich od teraz będę się skupiać.
Wniosek? Przepraszajmy się, ale świadomie.
Przepraszajmy jeśli realnie czujemy, że zrobiliśmy coś źle.
Przepraszajmy jeśli faktycznie planujemy zmianę tego zachowania.
Drugie słówko to magiczny sposób na mówienie o swoich potrzebach. Wiemy, że czasem trudno jest mówić o oczywistościach, ale momentami nasze oczywistości, nie są oczywistościami innej osoby. To, że chciałabyś, żeby on razem z Tobą przygotowywał posiłki, nie musi być dla niego wiadome – może wystarczy zaproponować „czy następnym razem moglibyśmy zrobić obiad razem, proszę?”.
Trzeci pit stop to wdzięczność i umiejętność doceniania partnera_ki, nawet w najmniejszych zachowaniach. Zazwyczaj nie sprząta, ale dzisiaj w kuchni jest tak czysto jak nigdy? Zauważ to głośno i podziękuj. Zmotywuje to bardziej niż „no proszę, a jednak można”. Wasze kłótnie przeważnie kończyły się krzykiem i płaczem, a teraz jesteście w stanie omówić wspólne rozwiązania sytuacji? Podziękuj za dojrzałe podejście do problematycznych kwestii.
W razie wątpliwości – dziękowanie powinno też działać w drugą stronę.
Jak to mówią, mądry Polak po szkodzie. Chociaż lepiej się uczyć na czyichś błędach niż swoich. Tak więc oto dziewczyny, uczcie się z naszych błędów i bierzcie z nich wszystko.
Zdjęcie główne: @zuzaszymroszczyk
Kim jest redakcja BOSSIER? To kobiecy skład, w którym każda jest zupełnie inna. Łączy nas jednak podobny światopogląd i chęć szerzenia tych samych wartości, bo wierzymy, że takich osób jak my, jest jeszcze więcej!
Dzięki zestawieniu tylu światów i osobowości jesteśmy przekonane, że każda z Was odnajdzie w BOSSIER coś dla siebie i będzie mogła utożsamić się z nami.
DOŁĄCZ DO NAS
I ZYSKAJ DOSTĘP DO WYJĄTKOWYCH TREŚCI
DOŁĄCZ DO NAS
I ZYSKAJ DOSTĘP DO WYJĄTKOWYCH TREŚCI