couples
11.02.2023
Kochajmy się przez cały rok – jak pielęgnować miłość
Dołącz do #bossiercommunity – zapisz się do newslettera i zdobądź wyjątkowe materiały!
Walentynki coraz bliżej, a wraz z nimi tysiące czekoladek, bukietów, pluszaków i zestawów z koronkową bielizną. Czy naprawdę ten jedyny raz w roku to jedyna sposobność do zadbania o swoją miłość? Czy musimy czekać aż do 14 lutego, aby pokazać naszej drugiej połówce, że są dla nas ważni lub atrakcyjni? Jesteśmy zdania, że komunikować miłość należy przez cały rok, a drobne niespodzianki, randki i słowa czułości powinny na stałe zagościć w repertuarze relacji.
Zbliża się ten jedyny dzień w roku, gdzie sklepy, Internet i domowe zacisza, powoli zalewa czerwień, róż i fiolet. Wszystko nabiera kształtu serca, a w powietrzu czuć zapach czekolady, róż i dawno nieużywanych perfum. W restauracjach brakuje wolnych miejsc, bary i winiarnie pękają w szwach, a słowa kocham cię, wybrzmiewają w co trzecim domu. Z jednej strony doskonale – miłość, deklarowanie sobie uczuć, wzajemna troska i delikatność są niezwykle ważne, z drugiej – to po części chwilowe zrywy, bo przecież nie wypada nie kupić czerwonego bukietu i zabrać dziewczyny do popularnej restauracji.
Czekoladowe serduszka, pluszowe misie, czerwono-czarna koronka, zapachowe świeczki, jedwabne sukienki czy seksowne piżamki zachęcają nas do zakupu. Bo jak to, przecież to drobiazg, a może wywoła uśmiech u jednej i drugiej strony. Czy jednak otrzymanie jakiegoś prezentu ma sprawić, że całość związku stanie się lepsza? Jednorazowe zaangażowanie poprzez zaproszenie na randkę nie sprawi, że chłopak olewający Cię przez cały rok nagle się zmieni. To tylko konsumpcyjno-społeczna pokazówka.
Ten szaleńczy dzień w samych swoich założeniach nie jest absolutnie niczym złym! Tylko jako konsumenci i osoby opierające się na pozorach zabrnęliśmy za daleko. Niejednokrotnie słuchałam opowieści koleżanek, które zachwycone po dostaniu kwiatów, książki, a także wyjściu na drinka i makaron, zapominały o tym, że partner nie zwraca na nie uwagi przez cały pozostały rok. Że naśmiewa się z nich lub poniża. Ważne, że wstawiła na Ig fotkę talerza i poopowiadała mi jak to genialnie wyglądała w różowym secie z H&M.
Nie chcę być jednocześnie hipokrytką – nie odmówiłabym, gdyby chłopak zaprosił mnie na kolację, ale absolutnie tego od niego nie wymagam. Nie obrażę się jak nie zapyta mnie czy zostanę jego walentynką lub kiedy nie znajdę w mieszkaniu bukietu. Staramy się dbać o takie rzeczy w ciągu wszystkich pozostałych miesięcy, nie czekając z utęsknieniem na 14.02. Wyjścia na slow śniadania, wspólne spacery, maraton filmowy czy wieczory z winkiem to czynności, które możemy wykonywać praktycznie każdego dnia, nie napędzając tej sztucznej maszynki.
Oczywiście nie ma absolutnie nic złego w świętowaniu tego dnia! Ale nie traktujmy ich jako wyznacznika wartości związku. Powinnyśmy dbać o niego przez cały rok, nie tylko poprzez nabijanie rachunku w sieciówkach czy restauracjach.
Jak w takim razie dbać o swój związek i uczucia? Sposobów jest wiele i pewnie dla każdego będzie to oznaczało coś zupełnie innego. Jednak są wspólne obszary, które pomimo różnic w zachowaniach i podejściu, możemy traktować jako troskliwe, czułe i pełne miłości podejście do związku.
Wiem, że brzmi to nudno, ale naprawdę nie jest! Dbanie o relacje zaczyna się od najbardziej podstawowych i codziennych czynności. Planujecie imprezę dla znajomych? Idźcie na wspólne zakupy, zaplanujcie posiłki i drinki, a później gotujcie słuchając ulubionej muzyki. Zamiast siedzieć w mieszkaniu, jak tylko pojawią się promienie słoneczne, idźcie na spacer do pobliskiego parku! A idąc obok kawiarni, wskoczcie na szybką kawę lub weźcie ją na wynos. Właśnie takie drobne, wspólne czynności zbliżają jak nic innego.
To podstawa do budowania długotrwałej relacji, opartej na zaufaniu i wzajemnym szacunku. Jeśli tylko pojawia się problem – nie jesteś czegoś pewna, coś Ciebie martwi lub denerwuje, stało się w Twoim życiu coś przykrego lub stresującego – pozbądź się tego ciężaru i nie bądź z tym sama!
Doskonale wiem, jak ciężko jest się otworzyć, ale to NAPRAWDĘ pomaga. Nie musisz od razu dzielić się każdym przeżyciem i myślą. Ważne, żebyś sama dała sobie przestrzeń do wsparcia.
Wspólne planowanie to naprawdę drobna czynność, a pozwoli na pokazanie zaangażowania w związek. Co rozumiem przez planowanie małych rzeczy? Posiłków, wyjść, randek, spotkań ze znajomymi, decyzji o mieszkaniu, spędzaniu wolnego czasu czy wyjazdach. A większe? Tego tłumaczyć chyba nie muszę.
Wystarczy wsiąść w pociąg i pojechać do innego miasta, w góry lub nad morze. Nie musicie wydawać całej swojej wypłaty na 3-dniowy wyjazd. Urok miejsca powinien płynąć od tego, co robicie, a nie od tego, ile pieniędzy zostawicie w hotelu. Oczywiście, uwielbiam jeździć w piękne miejsca, przebywać w estetycznym otoczeniu, ale nawet jednodniowe wypady poza do domu w lesie miasto mają swoją magię.
A nic nie zbliża bardziej niż wspólne wyjazdy – obojętnie czy mówimy o Polsce czy zagranicznych. Chociaż nie powiem, wspólne gubienie się we włoskich uliczkach brzmi jak marzenie.
Tego nauczyłam się w obecnym związku i naprawdę to uwielbiam! Naszym stały się weekendowe śniadania w okolicznych knajpkach, wypady do studyjnych kin lub wieczory z gotowaniem. W ciągu całego tygodnia, można wygospodarować parę godzin na to, aby w bardziej kreatywny sposób spędzić wspólne chwile i wcale nie trzeba wydawać na to majątku.
Rytuałem może być także wspólna siłownia, basen czy po prostu jakiekolwiek hobby. Znajdźcie czas tylko dla siebie – bez rodziny, bez znajomych i bez pracy. To w końcu Wy budujecie ten związek, a nie przyjaciółka z kumplem od gier.
To z kolei zażyłość z dzieciństwa – mama często robiła wszystkim drobne niespodzianki, od ugotowania ulubionego ciasta, przez drobiazg jak notes czy książka, aż po zaplanowanie wspólnego rodzinnego wyjazdu. To zachowanie przejęłam z niemałą radością i gdy tylko mogę, pojawiam się znienacka z planem na wieczór lub ulubioną pizzą w rękach.
zdjęcie główne: @ann.ciesielska
Chodząca organizacja i poukładanie, ale także miłośniczka mody, minimalistycznego stylu i estetycznych feedów. A także psycholożka, lubująca się w angażujących i długich rozmowach.
Zakupoholiczka, która kupuje książki, jak kupować mniej. Uwielbia romantyzowanie praktycznie każdej chwili w życiu.
DOŁĄCZ DO NAS
I ZYSKAJ DOSTĘP DO WYJĄTKOWYCH TREŚCI
DOŁĄCZ DO NAS
I ZYSKAJ DOSTĘP DO WYJĄTKOWYCH TREŚCI