mental health
22.02.2023
Stres – toksyczny bardziej niż ex
Dołącz do #bossiercommunity – zapisz się do newslettera i zdobądź wyjątkowe materiały!
Żyjemy w tak szybkim tempie, że brakuje nam czasu właściwie na wszystko, już od czasów dzieciństwa. Wysoko zawieszona poprzeczka, nieustannie napływające bodźce, coraz większa ilość zadań, informacji, badań, obowiązków, nakazów, zakazów – powoli przygniata nas ten rosnący ciężar funkcjonowania. A co towarzyszy nam momentami częściej niż radość i lekkość? Stres. O tak, jest podstępny.
Zacznijmy od krótkiego definicji i przestanę zanudzać – stres to fizjologiczno-psychiczna reakcja organizmu na bodźce napływające z zewnątrz, a także wewnątrz. To taki rodzaj wewnętrznego radaru, który mówi, a czasem i krzyczy z całych sił – UCIEKAJ albo WALCZ!
Jego nasilenie zależy od poziomu kortyzolu we krwi – im go więcej i im dłużej – tym gorzej dla naszego organizmu i psychiki. A chroniczny stres to szybka droga do naprawdę przykrych konsekwencji – od bezsenności, przez nerwice, aż do poważnych zaburzeń hormonalnych.
Jednak stres sam w sobie nie jest zły! Tzw. eustres to krótkotrwała dawka motywacji, który dodaje nam energii i siły do realizowania zadań, które często postrzegamy jako swojego rodzaju przeszkody. To właśnie jego możemy odczuwać przed ważnym spotkaniem, egzaminem czy rodzajem testowania naszych umiejętności/kompetencji.
Istnieje także ten drugi rodzaj stresu, który aż tak przyjacielski nie jest. To, że epizodycznie pojawia się w naszym życiu, nie jest szkodliwe. W końcu niektóre sytuacje, wywołują w nas bardzo silny stres, ale chwilowy – jak oczekiwanie na wynik badań, udział w stłuczce (nie wypadku!) czy kradzież. Tutaj należy jednak bardzo uważać, gdyż w zależności od osobowości, temperamentu, stanu zdrowia, poprzednich doświadczeń i okoliczności (finansowych, społecznych), będziemy reagować na te sytuacje zupełnie inaczej.
Dla jednych udział w stłuczce będzie stresujący jedynie w momencie samego zderzenia, innym będzie się to śniło po nocach przez kilka dni, a jeszcze inni nie wsiądą za kółko przez następne pół roku. Dlatego bądźmy wyrozumiałe i dla siebie i dla innych!
Problemy pojawiają się w momencie, gdy stres odczuwamy non stop. Budzimy się z bólami głowy i skręconym żołądkiem, a zasypiamy z niekończącą się burzą myśli i bólem brzucha. I tak dzień w dzień. Powoli czujemy, że nasz organizm jest na skraju wytrzymania tego napięcia. Zabrzmiało znajomo? To ostateczny znak, żeby powiedzieć temu STOP! Girls, to nie są żarty. Trzeba odzyskać kontrolę.
Każda z nas różni się podatnością na stres, niektóre będą stresowały się szukaniem miejsca parkingowego przy urzędzie, inne wyborem posiłku w restauracji, gdy kelner stoi już lekko zniecierpliwiony, a jeszcze inny, gdy ktoś będzie je mobbingował. Nie ma tutaj granicy ani logiki – im trudniejsza sytuacja, tym mam większe prawo do stresu. Naprawdę, nie oceniajmy innych, tylko starajmy się im pomóc.
Widzisz, że przyjaciółka staje się blada na myśl o zamówieniu pizzy na dowóz? Przećwicz z nią rozmowę wcześniej, a jeśli faktycznie nie czuje się na siłach, Ty zamów. Wiesz, że Twoja mama stresuje się na myśl o pójściu do ginekolog? Idź z nią!
A co dzieje się, gdy stres zawita w naszym życiu na dobre? Możemy obserwować wiele tzw. somatycznych, behawioralnych i psychicznych skutków stresu, jak:
Zanim przejdziemy do tego magicznej listy, powiedzmy sobie jedno. Stresu NIE DA się całkowicie wyeliminować z życia. Jasne, możesz teraz pokiwać głową z pogardą, kierując jednocześnie kursor na krzyżyk w rogu ekranu. Przecież Ty się nie stresujesz. Twój chłopak na wszystko wyrąbane i nawet jakby się paliło, to by się nie zestresował. Uwaga: stresujecie się. Po prostu macie większą kontrolę nad własnymi reakcjami behawioralni-emocjonalnymi.
Czy są zatem sposoby na to, aby ograniczyć stres do minimum? Jednoznacznej odpowiedzi nie da się udzielić. Posłużę się swoim ulubionym powiedzeniem – to zależy. Od czego? Codziennych obowiązków, otaczających nach osób, środowiska pracy/szkoły, własnych wartości i rytuałów czy zobowiązań.
Dla każdej z nas, pomocne mogą okazać się zupełnie inne działania. A w dodatku, jeśli żyjemy w bardzo wymagającym otoczeniu, stres będzie do nas powracał różnymi kanałami. Dlatego powinno najpierw rozpoznać się źródła stresu, uświadomić sobie własne reakcje, a dopiero później te źródła ograniczać lub kontrolować.
A Ty, odnalazłaś siebie wsród tej gonitwy? Podziel się swoją historią o życiu w stresie z nami! Pisz na [email protected]
zdjęcie główne: @zuziaa.m
Kim jest redakcja BOSSIER? To kobiecy skład, w którym każda jest zupełnie inna. Łączy nas jednak podobny światopogląd i chęć szerzenia tych samych wartości, bo wierzymy, że takich osób jak my, jest jeszcze więcej!
Dzięki zestawieniu tylu światów i osobowości jesteśmy przekonane, że każda z Was odnajdzie w BOSSIER coś dla siebie i będzie mogła utożsamić się z nami.
DOŁĄCZ DO NAS
I ZYSKAJ DOSTĘP DO WYJĄTKOWYCH TREŚCI
DOŁĄCZ DO NAS
I ZYSKAJ DOSTĘP DO WYJĄTKOWYCH TREŚCI